Romuald Kosznik
Chciałbym poruszyć następny ciekawy temat o gorączce. Obecnie mam klientkę która wychodzi z raka płuc gorączką , która trwała prawie dwa tygodnie!!! Opiszę to później a teraz na wywołanie tematu trzy części materiału o gorączce (cały jest na mojej stronie www).
Teraz cz.1
Gorączka – pomaga czy szkodzi?
Wiedza medycyny naturalnej, która jest też praktyką(a nawet podstawą) Totalnej Biologii, rozpoznaje i świadomie wykorzystuje zjawisko tzw. samoleczenia, to jest zdolności do przywracania utraconej kiedyś czynności, a często także zaburzonej struktury tkanek, przez ukierunkowanie zgromadzonego nadmiaru sił życiowych do najsłabszego ogniwa organizmu.
Sięgające starożytności obserwacje związane z tym zjawiskiem zebrano w postaci prawa leczenia, które brzmi:
„ Każde leczenie rozpoczyna się w środku i dąży na zewnątrz, przebiega od głowy ku dołowi,
poczynając od narządów o największym dla życia znaczeniu i w odwrotnym porządku do tego,
jak pojawiły się objawy chorobowe”.
W przebiegu leczenia, które prowadzi do zdrowia, choroba ustępuje przez kolejne krótkotrwałe okresy pogorszenia samopoczucia o charakterze ostrych procesów zapalnych, zwanych przełomami uzdrawiającymi. Ostatecznym skutkiem tych wysiłków organizmu dążącego naturalnymi drogami do zdrowia jest oczyszczenie, wzmocnienie i zrównoważenie. - jak pisze Robert Zawiślak.
„Dajcie mi gorączkę, a wyleczę każdego” - słowa te przypisane Hipokratesowi wskazują na najważniejszy uogólniony objaw przełomu uzdrawiającego czyli gorączki (febry).
Jest ona wynikiem pobudzenia przemiany materii w ciele człowieka. Jednoczy ona we wspólnej pracy wszystkie układy i narządy. Jest warunkiem i wynikiem przyspieszenia przebiegu procesów życiowych w komórkach, a skutkiem tego przyspieszenia jest wzmożone wydalanie przez powierzchnie błon śluzowych i skórę trucizn pochodzących z przemian własnych lub kiedyś przyjętych do ciała i w nim odłożonych.
Do gorączki i wzmożonego wydalania stopniowo dołącza się uczucie osłabienia, jako wynik wykonywanej pracy i przejściowego obciążenia krwi wydalanymi truciznami.
Objawy umiejscowione noszą wszystkie cechy ostrego zapalenia dotyczą narządu, który w zgodzie z życiową koniecznością organizmu najpilniej wymagał naprawy (uzdrowienia).
I tak pojawia się w uszkodzonych kiedyś tkankach przekrwienie, które umożliwia zgromadzenie składników krwi i substancji biologicznie służących odnowie, a równocześnie przetworzeniu tkanki uszkodzonej, ponownemu zużytkowaniu powstających w tym procesie substancji prostszych, oraz usunięciu tego, co nie może być już przez organizm wykorzystane.
Trwająca nasilona czynność naprawcza wewnątrz struktury tkanek uniemożliwia zaistnienie czynności zewnętrznej charakterystycznej dla danej tkanki – to nazywa się upośledzeniem czynności.
Przekrwienie doprowadza do obrzęku tkanek, towarzyszy mu ocieplenie, jako wynik wzmożonych przemian komórkowych, czynności trawiących fermenty oraz ból, skupiający uwagę człowieka na miejscu objętym procesami naprawy i odnowy. Ból ten wynika z wzmożonego napięcia przekrwionych i obrzękłych tkanek, niedostatku tlenu i podrażnieniu zakończeń nerwowych.
Objawy odruchowe można zaobserwować lub wybadać w odległych od umiejscowienia procesu zapalnego okolicach ciała. Są to pozostającej najczęściej w nerwowej z nim więzi, tkanki, które swoim stopniem zwartości i wrażliwości na dotyk lub wyglądem, odpowiadają na stan innych okolic ciała.